Zacierka, czyli jak zrobić coś z niczego? ;)

Tą przepyszną, bardzo subtelną w smaku, a zarazem treściwą zupę nasza Babcia przygotowywała jeszcze przed wojną, gdy mieszkała koło Lwowa. Czasy były ciężkie, więc gotowało się z tego, co było pod ręką. Pamiętamy, jak nasz Dziadek zajadał się nią, gdy Mama przywoziła mu zapasy w słoikach ;) Zupa jest dość łatwa w przygotowaniu, oczywiście zmodyfikowana została wg zasady Pięciu Przemian, ale nie utraciła swojego oryginalnego charakteru. Przydadzą się oczywiście przyprawy z naszego Sklepiku

Do około 2l wrzącej wody dodajemy kolejno:
(g) szczyptę tymianku i kurkumy
(sł) około 60 dag pokrojonych w kostkę ziemniaków
(sł) szczyptę kminku
(o) 3 pokrojone drobno cebule
(o) 1/2 łyżeczki imbiru
(o) szczyptę pieprzu cayenne
(sn) łyżeczkę vegety/warzywka
(sn) sól do smaku

Gotujemy do miękkości, a następnie dodajemy:
(k) szczyptę bazylii
(k) zacierki (poniżej macie napisane jak je przygotować)

Gotujemy około 30 min, i na koniec dodajemy:
(g) szczyptę majeranku
(sł) łyżkę masła
(o) pieprz czarny  i (sn) - sól do smaku

Przygotowanie zacierek:
Do miski wsypujemy 4-5 łyżek mąki pszennej, wlewamy zimną wodę i zagniatamy rękami jak najtwardsze ciasto. Skubiemy zacierki (małe skrawki ciasta) i obtaczamy w mące żeby się zaokrągliły.

Smacznego!